Różaniec a liturgia
Modlitwa różańcowa po mszy świętej i liturgii godzin, jest to jedna z najpiękniejszych i najskuteczniejszych form modlitwy, pod warunkiem jej zrozumienia i życia nią. Zdarza się że jego odmawianie, staje się rutyną. Czasami pojawiały się zarzuty że nie można jednocześnie zastanawiać się nad słowami i tajemnicami, i że monotonia wielu powtórzeń różańca prowadzi z konieczności do rutyny. Ten zarzut ma swoje podstawy tylko wtedy gdy różaniec jest odmawiany niewłaściwie. Jeśli poprawnie go odmawiamy, pogłębi w nas poznanie tajemnic zbawienia i przypomni co one powinny sprawić w naszych radościach, pracy, naszych smutkach i nadziejach. Tak naprawdę, to każda modlitwa może stać się rutyną, nawet msza święta, a powodem nie jest to, że modlitwy są niedoskonałe, ale to, że nie odmawiamy ich tak jak powinniśmy, to znaczy z wiarą, z ufnością, i miłością.
Kiedy Kościół zachęca byśmy sięgnęli po modlitwę różańcową, proponuje nam coś więcej niż tylko kolejny zestaw modlitw. Kościół chce by nasza modlitwa różańcowa była podobna do różańca odmawianego przez Dziewicę z Nazaretu, Matkę Słowa, Towarzyszkę Mesjasza. Kiedy różaniec Maryi stanie się naszym różańcem, modlitwa ta objawi wtedy swą zwycięską potęgę. Każda dobra modlitwa różańcowa to cząstka duchowej zdobyczy w świecie, Pewien rodzaj wypędzania złego ducha w sensie ewangelicznym.
Z kolei podczas jednego egzorcyzmu Szatan powiedział odnośnie modlitwy różańcowej: „Gdyby ludzie wiedzieli, że mają w zasięgu ręki taką broń, siedziałbym samotny w piekle. Ale wy nie słuchacie papieży, świętych i proroków. Ani własnego serca. Zwyciężam was dzięki waszej głupocie i pysze. Nie boję się was. Ale boję się Jej różańca”.
Poprzez modlitwę różańcową służymy teraźniejszości i przyszłości. Różaniec jest lekarstwem danym nam od Boga na bolączki współczesnego świata, jest wielką tajemnicą wiary, tajemnicą Zwycięstwa!

